Likwidacja gimnazjów na przykładzie Marek to przepełnione podstawówki, trzy zmiany nauczania i to już w przyszłym roku szkolnym 2017/2018. Żaden z obecnych budynków szkolnych nie jest przystosowany do przyjęcia dodatkowych klas VII, przy jednoczesnym zwiększeniu zapotrzebowania na klasy I, które jest wynikiem cofnięcia ustawy sześciolatków. Marki mają niespełna rok na zorganizowanie ok. 600-700 mi
ejsc w szkołach, co jest niemożliwe bez strat w jakości nauczania. Potrzebna jest nowa podstawówka, ale już.
Dziś rządzący stawiają samorządy w trudnej sytuacji. Odczuwam przy tym pewnego rodzaju satysfakcję, ponieważ połowę zeszłej kadencji mówiłem o pilnej potrzebie budowy nowej szkoły podstawowej w Markach. Potwierdziłem to również na swojej ulotce wyborczej z 2014 roku 😉 To tak na marginesie, raczej humorystycznie, ale tak na poważnie, to kibicuję burmistrzowi Jackowi Orychowi bo przed nim trudny rok, trudne lata, a nie wiadomo przy tym, co jeszcze spadnie na samorządy w najbliższym czasie. Ja oczywiście deklaruję pełne wsparcie i współpracę z burmistrzem na linii powiat – gmina.
O fakcie, że Marki planowały wystartować w tym roku z budową wartego ok. 50-60 mln zł nowego budynku gimnazjum nie wspomnę. Teraz Marki czeka całkowita zmiana strategii inwestycyjnej miasta, tylko jak planować, skoro nie wiadomo co będzie jutro…